Przeszukiwanie tagu olive

3/7 Oliwki w słonecznej Kalifornii

by środa, styczeń 23, 2013

Wspominanie dziś o słońcu może być nieco drażliwe 😉 Cała Polska zakopana pod śniegiem! A ja mam dla Was cudowny ślub ze słonecznej Kalifornii z motywem drzew oliwnych, w obiektywie niezrównanego Jose Villa. Jak będzie? Będzie pięknie! Zacząć muszę od Panny Młodej i jej zjawiskowej sukni! To projekt Claire Pettibone. Zakochałam się w tej sukni, a Wy? Idealna na romantyczny ślub z niesamowitymi plecami! Pisałam Wam już, że w tym roku najmodniejsze będą suknie, których głównym elementem są wyeksponowane plecy. Niesamowita sukienka Panny Młodej i równie niesamowite sukienki druhen. I to nie tylko z uwagi na ich kolor (uwielbiam!), ale z uwagi na wykończenie delikatnymi, ręcznie tkanymi koronkami, które tworzyły przepiękne kołnierze. Przepiękne sukienki, które wkrótce pokażę Wam w specjalnie dedykowanym wpisie. Bardzo intymną atmosferę ślubu uzyskano przede wszystkim dzięki miejscu – (niestety w Polsce nie mamy słonecznych gai oliwnych) ślub i wesele pod gołym niebem zawsze ma w sobie nutkę nostalgii i romantyzmu. Kolorami przewodnimi była ciemna, brudna zieleń oliwek oraz delikatny, muśnięty dosłownie kolorem róż. Połączenie zasługujące na 1 miejsce na podium duetów kolorystycznych. Zwróćcie uwagę, że ilość użytych kolorów jest naprawdę niewielka. Jednakże są one tak idealnie dobrane i przygotowane, że zachwycają! Proste stoły i drewniane krzesła oraz olśniewające kompozycje z kwiatów. Połączenie ekstremalnej elegancji (stylizacja Pary) i prostoty kojarzącej się z miejscem uprawy oliwek. PRZEPIĘKNIE!

zdjęcia: JOSE VILLA
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/5 Na pustyni

by czwartek, styczeń 17, 2013

Są takie miejsca, które nawet przy bardzo dużej dozie wyobraźni, trudno wyobrazić sobie, jako miejsce na idealny ślub. Jedynym z takich miejsc była wg mnie pustynia. Jakże się myliłam! Ten ślub na pustyni jest jednym z najpiękniejszych, które widziałam w ostatnim roku. Ogromna zasługa w tym fotografa, który potrafi sfotografować zwykły słoik, jakby był wazą z dynastii Ming 😉 O kim mowa? Oczywiście o Jose Villa. Cudowna stylizacja i kolory. Wiele odcieni pomarańczowego, który jak żaden inny kolor nie kojarzy się z ostrym słońcem. Do tego stare złoto! Błyszczące! I kilka akcentów turkusowych oraz oliwkowych! Paleta kolorystyczna godna najlepszych malarzy! Szalenie uwodzicielska i bardzo nietypowa suknia ślubna… wyszywana muszelkami 😉 Trzeba mieć nieprawdopodobne wyczucie stylu, aby na pustynny ślub założyć suknię z elementami kojarzącymi się jednoznacznie z wodą! Pomimo szalenie wytwornej stylizacji Pary Młodej, pięknego bukietu i glamour dodatków – złote krzesła i obrus, nie zabrakło tu również detali najprostszych z prostych! Kolejny mit obalony! O czym piszę? O zwykłych butelkach po alkoholu z białymi świecami. Mistrzostwo pod każdym względem!

zdjęcia: JOSE VILLA
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/6 Króliki, ptaki i inna menażeria

by piątek, grudzień 28, 2012

Na miły weekendu początek zapraszam Was na przeuroczy ślub z przepiękną Panną Młodą, cudowną suknią i niezwykłymi… królikami :-) Zacznijmy od stylizacji Panny Młodej i jej niesamowitej sukni projektu Lazaro. Przepiękna, wyrafinowana stylizacja oparta na zjawiskowej fryzurze i kolczykach. Niby niewiele, prawda? A jaki efekt! Nie można od niej oderwać wzroku! Druhny w lawendowych sukienkach o zimnym odcieniu doskonale harmonizowały z imponującą suknią. Kolorystyka kwiatów – pudrowo-pastelowa. Nie ma nic bardziej romantycznego! I teraz uwaga! Jak zobaczycie wykonane z metalowych konstrukcji i mchu króliki to oszalejecie! Ja przynajmniej całkowicie straciłam dla nich głowę :-) Jak Wam się podobają? Nie wiem od kogo nie mogę bardziej oderwać wzroku – od PM czy rzeczonych królików! Ale to nie koniec menażerii, ponieważ tort został ozdobiony uroczymi ptaszkami. Ten ślub to przykład doskonale połączonych różnych stylistyk. Z jednej strony niezwykle wyrafinowana i elegancka stylizacja Pary Młodej, z drugiej rustykalne ozdoby oraz ogrodowe kwiaty. Jak widać i w takiej sukni można mieć wesele w starej stodole! CUDO!

zdjęcia: JENNEFER WILSON

2/8 Zapach ziół

by środa, listopad 14, 2012

Brakuje mi słów, aby wyrazić swój zachwyt tym ślubem! Nad jego prostotą i pomysłowością! Nad stylem i połączeniem elementów oraz kolorów! Perfekcja, chociaż nie jest to wymuskany ślub zorganizowany z centymetrem w dłoni 😉 Sam wybór miejsca w którym odbył się ślub jest niezwykły! Szklarnia, altana ogrodowa i inspekty pełne pachnących ziół i ogrodowych kwiatów. Zachwycająca sceneria i przepiękne detale. Wyobrażam sobie, jak tam musiało pachnieć! Gliniane, zmurszałe donice z ziołami i kwiatami, drewniana konstrukcja miejsca zaślubin i drewniane detale tworzą stylistyczną całość. Od razu zastanawiam się dlaczego tak niewiele, takich ślubów jest w Polsce? Z jednej strony przeszkody prawne i administracyjne, z drugiej logistyczne, ale… Ale dla chcącego nic trudnego! Chciałam Wam przy tej okazji przypomnieć jeden z moich najukochańszych ślubów – realizację Marcina Wilka ze ślubu w sadzie, zobaczycie TU.

zdjęcia: GREENWEDDING
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY