Przeszukiwanie tagu royal blue

1/7 Po francusku

by poniedziałek, styczeń 27, 2014

Francuskie motywy są bardzo chętnie wykorzystywane przez Amerykanów na ich ślubach. Amerykańskie Pary mają ogromny sentyment do światowej stolicy Miłości i Mody 😉 i statystycznie Paryż jest wymarzonym miejscem na zaręczyny przez większość amerykańskich przyszłych Panien Młodych. Ponieważ eskapada do Paryża na ślub i wesele ze wszystkimi zaproszonymi gośćmi byłoby dość kłopotliwe i z pewnością drogie, wiele Par decyduje się na francuskie akcenty na ślubie i weselu. Najczęściej jest to elegancki Paryż z nieśmiertelną wieżą Eiffla. Prawdę napisawszy jest to już dość nudne 😉 Dlatego mam nadzieję spodoba Wam się, tak jak i mnie, ten ślub, gdzie inspiracją był… francuski targ warzywny! I dokładnie to warzywa były główną ozdobą stołów i bardzo przytulnego wnętrza w którym odbyło się przyjęcie. Wpadlibyście na pomysł, aby nazwać stoły nazwami owoców i warzyw? I każde nakrycie zdobiły pomarańcze, marchewki czy karczochy :-) Pomysłowość nie zna granic! Równie pomysłowo zaaranżowano bufet ze słodkościami, gdzie na betonowych bloczkach ustawiono paterki ze słodkościami. Surowość betonu zrównoważono urokliwymi etykietami z piękną czcionką i w słodkich kolorach. Poza urokliwymi kompozycjami z kwiatów,  na stołach znalazły się również świece i wspomniane już warzywa do których doczepiono winietki. Bardzo oryginalna i nietypowa dekoracja, przyznacie :-) Zwracam uwagę na fantastyczny bufet z francuskimi serami i winami. Taki kącik smakosza to fantastyczna alternatywa dla słodkich bufetów. Nie każdy lubi słodkości (nie wierzę!), więc warto zadbać o gości o bardziej wytrawnych podniebieniach. Zapamiętajcie ten bufet z serami, bo pokażę Wam dziś go jeszcze w polskim wydaniu na absolutnie cudownym ślubie pewnej fotografki :-)

REKLAMA

zdjęcia: PAULA JONES
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/9 Historia opowiedziana zdjęciami – Erik Clausen

by piątek, styczeń 24, 2014

W zeszłym tygodniu zapraszałam Was na warsztaty fotograficzne, które poprowadzi znany amerykański fotograf ERIK CLAUSEN. Za chwilę, w kolejnym poście, jeszcze raz będziecie mogli zapoznać się ze szczegółami jego wizyty w Polsce. Dziś chciałam pokazać Wam jedną z realizacji fotografa. Przepiękny, kolorowy, hinduski ślub, który odbył się w… Meksyku :-) Na przekór kolorom z których słyną hinduskie ceremonie, Erik wiele kadrów pokazał w tonacji czarno-białej, przepełnionej wieloma odcieniami szarości. To niezwykle ciekawy zabieg, który po wyeliminowaniu koloru daje możliwość skupienia się na wyjątkowych przeżyciach, emocjach i chwilach. Ślub Apurva i Rachna to kwintesencja emocji, które towarzyszą tego dnia Nowożeńcom i ich bliskim. Po co w ogóle ludzie zapraszają na ślub innych? Właśnie po to. Aby tę niewiarygodną ilość energii i emocji skumulować w jednym czasie i miejscu. Przyznaję, że jest to jeden z niewielu reportaży, które widziałam w swoim zawodowym życiu, który tak bardzo by mnie poruszył i wzruszył. Nieustająco zaskakuje mnie magia tych chwil. Tej wiary, że zostaliśmy stworzeni właśnie dla siebie i, że nasz czas jest tu i teraz. Nie wierzę w przypadki. Wierzę, że wszystko w życiu ma swój cel, sens i czas. Przepiękny, mistyczny ślub i takie same fotografie. Zapraszam.

REKLAMA

zdjęcia: ERIK CLAUSEN
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

3/10 Dziko i stylowo

by poniedziałek, grudzień 23, 2013

Kolejna perełka w mojej kolekcji wyjątkowych ślubów. Niezwykły, absolutnie innowacyjny tematycznie i stylistycznie ślub. Dlaczego? Dlatego, że inspiracją były… zwierzęta :-) Wiele z Was powie – zaraz, zaraz, przecież pokazujesz wiele ślubów z motywem zwierząt. To prawda, ale ten ślub jest naprawdę niezwykły! Zobaczycie zresztą sami. Przepiękna Panna Młoda w sukni domu mody Alexander McQueen + buty Jimmy Choo – niezwykła elegancja, a jednocześnie cudowny romantyzm i eteryczność. Rozpuszczone włosy i bukiet z różnych gatunków białych kwiatów. Piękna, prawda? Jedynym akcentem kolorystycznym w stylizacji był granat garnituru Pana Młodego oraz błękitne suknie w ciekawy ornament, jakie miały druhny. Warto zauważyć, że wszystkie druhny miały suknie z tej samej tkaniny, ale o różnych krojach. Każda ozdobiona została naszyjnikiem w kształcie kołnierzyka (ja również zakochałam się w takich naszyjnikach i mogliście je zobaczyć w magazynie BRIDELLE STYLE na sesji Wedding&Fashion, od strony 368 TU). Ślub odbył się w magicznym miejscu. Całkowicie przeszklonej kaplicy stojącej w lesie. Czyż ten widok nie zapiera tchu? A po uroczystości w mistycznym miejscu, goście przenieśli się na szampańską zabawę do równie urokliwego miejsca, gdzie czekały na nich… zwierzęta 😉 Zwierzęta na stołach w postaci figurek podtrzymujących winietki. Zwierzęta na kartach menu. Spersonifikowane zwierzęta na szycie tortu (Pan Młody, jako jeleń, Panna Młoda, jako zajęczyca) i w końcu maski zwierząt, które goście ochoczo zakładali :-) Przyznajcie, czy widzieliście kiedyś taki pomysł? :-) Piękny, romantyczny i niezwykle radosny ślub!

REKLAMA

zdjęcia: HEATHER KINCAID
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/8 Niezwykły!

by czwartek, listopad 7, 2013

Ten ślub to prawdziwa niespodzianka! Dawno nie widziałam tak zaskakującego ślubu i stylizacji! Zaczyna się bardzo elegancko – zjawiskowa suknia w kolorze brudnego, pudrowego różu, kryształowe buty. Zaskakujący jest kolejny kadr z bukietem w kolorystyce świeżej zieleni i zimnej bieli. Potem sukulenty w kolorze zgniłej i matowej zieleni. A potem druhny w sukienkach o naprawdę zaskakujących kolorach! Królewski błękit, lazur, seledyn, sea foam! Spodziewałabym się raczej sukienek różowych! Ale nie takich! Całość wygląda imponująco! Nawet śliczne flower girls miały sukienki w przepięknym odcieniu zimnego błękitu. I kiedy myślałam, że cała stylizacja będzie elegancka i bardzo glamour zobaczyłam… Zobaczyłam miejsce zaślubin ozdobione kawałkiem surowego lnu! Drogowskazy wypisane na starych deskach i eleganckie meble! A przyjęcie? A przyjęcie odbyło się w stodole! :-) Na stołach w słoikach znalazły się ogrodowe kwiaty. Zwracam uwagę na stół Pary Młodej – był on przeznaczony tylko dla Pary Młodej. To ciekawe i dość powszechnie stosowane rozwiązanie w USA. Zobaczcie również, jaki tort był na tym ślubie. To tak zwany naked cake – czyli tort bez lukru, ukazujący poszczególne warstwy ciasta. Tak szalonego, kompletnie pozbawionego reguł mieszania stylów nie widziałam dawno! I to mnie urzeka! Jest to najmodniejszy obecnie za oceanem trend w USA i mam gorącą nadzieję, że zawita również w Polsce!

REKLAMA

zdjęcia: CLAYTON AUSTIN