3/6 WASZE ŚLUBY Dagmara i Kuba I
Zakochacie się w tym ślubie Ja zakochałam się w realizacji i Parze Młodej od pierwszego wejrzenia! Nie tylko dlatego, że Para jest niesamowicie stylowa i urzeka luzem, nonszalancją i klasą. Nie tylko dlatego, że Para Młoda wykonała mnóstwo elementów samodzielnie. Nie tylko dlatego, że całość urzeka stylem i pomysłowością. Ale również dlatego, że to ślub niskobudżetowy (całość kosztowała 20 200 zł i przekroczyła zaplanowany budżet o 200 zł :-)), który jest absolutnie zjawiskowy! Po raz kolejny udowadniamy, że budżet nie ma decydującego znaczenia, jeśli chodzi o efekt końcowy! Dagmara i Kuba zrealizowali swój ślub w stylu, który święci triumfy za oceanem od dwóch sezonów. Takimi realizacjami z USA zachwycamy się codziennie na blogu (nawet dziś, w pierwszym poście). A dziś mamy taki prosto z modnego Gdańska! Jestem oczarowana kreatywnością Dagmary. Filigranowa i cudna Panna Młoda w sukni (BOSKIEJ!) uszytej na jej zamówienie i wianku ze świeżych kwiatów po prostu powala! Kobieca i śliczna wyglądała obok swojego Wybranka zjawiskowo! Zresztą Kuba wyglądał równie stylowo Uwielbiam ten typ stylizacji – nazywam go brytyjskim – lekko nonszalancki, nieco retro i bardzo romantyczny. Jak przekonacie się za chwilę sami, czytając relację Dagmary i oglądając zdjęcia, Para Młoda wykonała gigantyczną ilość pracy samodzielnie. Papeteria, dekoracje, aranżacje w urokliwej restauracji to wszystko ich dzieło! Na koniec wspomnę o fantastycznych fotografiach Victorii Kochańskiej – zdjęcia są takie same jak ślub – lekkie, romantyczne, świeże. Obłędny ślub! Moja radość jest ogromna! Jestem szczęśliwa, że takie śluby odbywają się w Polsce. A w sesji plenerowej wykonanej w szklarni zakochałam się bez pamięci (zobaczycie ją w drugiej części; link znajdziecie poniżej)!
Dagmara – Planując Ślub chcieliśmy, aby był on utrzymany w lekkim, zielonym stylu. Szukaliśmy miejsca otwartego na zieleń, słonecznego. I takie miejsce znaleźliśmy. Panna Młoda )czyli ja ;-)) z lekkim świrem na punkcie dekoracji oraz designu całości + Pan Młody tolerujący tego świra. Do całości podeszliśmy na luzie. Ślub oraz przyjęcie udało się wspaniale Jeżeli macie ograniczony budżet starannie go przemyślcie, czasem warto z czegoś zrezygnować aby podkreślić coś innego 😉 Przygotowania da się wykonać w ciągu pół roku, jeśli wszystko starannie zaplanuje się. Doradzam staranne dobranie restauracji oraz wykonawców. Powinni być sprawdzeni oraz z pasją wykonywać swój zawód. To od nich w dużej mierze zależy całość organizacji tego dnia. Szczególną uwagę powinniście skierować na dobór fotografa (w tej chwili zdecydowałabym się na 2 osoby do realizacji reportażu). Szczególnie polecamy chór bądź mini zespół podczas uroczystości czy to w kościele czy w USC. Wspaniałe doprawienie całości. Żałujemy, że na naszym weselu nie było fotobudki, ale mieliśmy aparaty typu polaroid, które rewelacyjnie sprawdziły się podczas zabawy.
Nasz wkład pracy w przygotowanie dekoracji
Prezenty dla gości:
Słoiczki wypełnione miodem z orzechami / całość przygotowana przez Nas 😉
Słoiczki zakupione na allegro, wypełnienie przygotowaliśmy miesiąc wcześniej, aby orzechy odpowiednio zmiękły, etykietki oraz nakrycia słoiczków wykonane przez Nas
Księga Gości:
Okładka nawiązująca do zaproszeń, wewnętrzne kartki czarne, ponieważ podczas uroczystości goście umieszczali zdjęcia z polaroidu, dodatkowo przygotowane naklejki z napisami, kolorowe taśmy + naklejki personalne, kolorowe pisaki
Plan stołów:
Prosta biała plansza, umieszczona na drewnianej sztaludze. Całość wykończona zieloną girlandą.
Numeracja stołów:
Drewniane klocki, na których umieściłam numeracje; część klocków otrzymała serduszka i pierwsze litery imion
Winietki:
Etykietki z imieniem na eko-papierze wraz z bukiecikiem kwiatów. Projekt oraz wykonanie Panna Młoda
Etykietki na alkohol:
Etykietki z papieru eko z lnianymi sznurkami
Dekoracje wiszące:
Zielone żyrandole (wykonane na drucianych kołach-stelażach) oraz żyrandole z wstążek oraz kwiatów. Żyrandole zawieszone zostały na belkach
Dodatkowe dekoracje:
– Papierowe słomki
– Świeczki umieszczone w słoikach
– Kwiaty na stołach z głównym naciskiem na zieleń z akcentami bordo i biel
– Ściana za Parą Młodą wykonana ze wstążek i kwiatów
– mini-flagi na ciasta
Tworzenia oraz zakup dekoracji kwiatowych odbyło się 1-2 dni wcześniej 😉 Kwiaty zakupiliśmy na targu kwiatów (Renk, Gdańsk). Wszystkie dekoracje wykonaliśmy sami
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Dagmara i Kuba
DATA ŚLUBU: 20 września 2014
WESELE: Restauracja Kalinówka / Gdańsk
SUKNIA: szyta na miarę przez krawcową / Katarzyna Stencel
BUTY: Ecoverso
WIANEK PANNY MŁODEJ, BUKIET: NA TRAWIE
FRYZURA: STUDIO RETRO
MAKE UP: PAULINA MAJKOWSKA
SUKNIA ŚWIADKOWEJ: Mohito
GARNITUR: Albione
KOSZULA, POSZETKA: Vistula
PAPETERIA: projekt i wykonanie Panna Młoda
MUSZKA: Bytom
FOTOGRAFIA: VICTORIA KOCHAŃSKA
* * *
REKLAMA
zdjęcia: VICTORIA KOCHAŃSKA
1/8 WASZE ŚLUBY Kamila i Adrian I
Zapraszam na piękny ślub naszej Czytelniczki Kamili, który odbył się wraz z weselem w pięknych wnętrzach Pałacu Sulisław. Śliczna Panna Młoda wybrała na tę okazję delikatną i lekką suknię polskiej marki Gala, która jak podkreśliła Kamila doskonale układała się w tańcu. Urocza Kamila zdecydowała się na delikatne kwiaty eustomy wpięte w lekką fryzurę od dyskretną biżuterię. Fantastyczna, delikatna i klasyczna stylizacja wyróżniała się na tle oszałamiającego koloru sukienek druhen! Dziewczyny miały suknie w kolorze głębokiego kobaltu, wykończone w pasie srebrną klamerką. Ich fason oraz zdobienie nawiązywały do sukni Kamili. Kolor kobaltowy pojawił się również w stylizacji Pana Młodego i jego drużbów, a skrawki materiału z którego uszyto sukienki druhen posłużyły do wykończenia bukietów. Charakter całej uroczystości fantastycznie nawiązywał do obiektu w którym odbył się ślub i wesele. Pisałam o tym wielokrotnie – wykorzystujcie atuty miejsca wesela w komponowaniu całej aranżacji! Zwracajcie uwagę na zastane detale i kolory. Kamila i Adrian bardzo umiejętnie połączyli elementy oraz kolorystykę, dzięki czemu powstała spójna piękna realizacja! Całość wydarzenia Para organizowała samodzielnie i udało im się to wszystko w zaledwie 5 miesięcy! A atrakcji nie brakowało! Najlepiej opowie Wam o nich Kamila Szczególnie polecam uwadze fragment o zaręczynach i miejscu w którym się odbyły Zapraszam do obejrzenia również drugiej części, do której link znajdziecie poniżej.
* * *
Kamila – W zasadzie najważniejszym punktem przez który doszło do całego tego pięciomiesięcznego zamieszania były nasze zaręczyny! Które same w sobie były bardzo głośnym wydarzeniem. Film który zmontował Adrian, całość również zaplanował sam z pomocą mojej przyjaciółki! To po prostu trzeba zobaczyć TU. Oczywiście niczego się nie spodziewałam i do dziś mu nie mogę wybaczyć, że mam tak straszne włosy he he
Kobieta naprawdę nic nie zauważy jak ufa swojemu mężczyźnie. Nie zwraca uwagi na to, że rzekome ustawienie nawigacji zajmuje mu 3 godziny. Tak naprawdę Adrian wycinał wtedy 18 metrowe serce z prześcieradeł u mojej przyjaciółki, pakował do bagażnika stolik, poduszki na których później zjedliśmy pyszny obiad zaserwowany już jak wylądowaliśmy na ziemi. Do tego zamówiona kelnerka podała nam szampana i ogromny bukiet róż. Oświadczył mi się 2 km nad ziemią i później skok pamiętam już tylko z filmów, tak byłam oszołomiona Gdy już wracaliśmy do domu i weszliśmy tylko po rzekomo przygotowane kwiaty dla moich rodziców okazało się, że po ciemku czekali na nas wszyscy znajomi! Całą drogę się z nimi komunikował (czego oczywiście też nie zauważyłam) i samochody były zaparkowane kilka ulic dalej, buty pochowane żebym się niczego nie zorientowała! Ech zdecydowanie najbardziej zaskakujący dzień w moim życiu 😉
Przygotowania odbyły się w jednym z Apartamentów Pałacu, w trakcie których zgubiliśmy obrączki, które odnalazły się dopiero o 22:00 Mamy kilka czarno białych ujęć jak Adrian wkłada mi ją na palec w sali podczas wesela. Nikogo to nie zdziwiło, gdyż słyniemy z nietypowych i dziwnych sytuacji które wiecznie nam się przydarzają 😉
W trakcie ceremonii mój mąż się tak zestresował, że zapomniał nawet na mnie spojrzeć, nie wiedział nawet kiedy to się już skończyło heh Oczywiście prowadził mnie mój Tato, przed nami szły druhny które przed wejściem łączyły się w pary z drużbą. Stres towarzyszył nam do momentu pierwszego tańca. Nie byłam w stanie nic przełknąć. Później już tylko zabawa i oczywiście niespodzianka za niespodzianką
Przed podziękowaniami odbył się seans filmowy z naszych zaręczyn o których już wypominałam. Wtedy też wręczaliśmy statuetki dla Najlepszej Świadkowej oraz Medale za „Najlepsze Tańce godowe” dla moich tancerzyków 😉
Kolejną niespodzianką były podziękowania dla rodziców. I tu UWAGA duże zaskoczenie dla rodziców i gości (udało nam się nie wygadać ;-)), przygotowaliśmy dla nich… ciasto! Tak, ciasto ale był to „Kopiec Kreta” który posłużył nam jako rebus! Do ciasta wbiliśmy tabliczkę na której widniał napis ”KOPIEC KRETA„. Wszyscy wiedzą, że kochamy podróżować i długo zgadywać nie musieli Pod koniec maja polecieliśmy całą 9 osobową grupą na krótkie wakacje właśnie do Grecji. Zaskoczenie rodziców i gości było wielkie, nie obyło się bez łez i podkreślam, że nie poszliśmy na łatwiznę wykupując wycieczkę w biurze podróży. Wszystko zorganizowaliśmy samodzielnie (włącznie z załatwieniem dla nich urlopu w pracy i transportem rodziców męża z Niemiec).
Bardzo dużą atrakcją i mega zaskoczeniem był nasz pierwszy taniec. Uczęszczaliśmy na zajęcia do szkoły www.maestro.taniec.info ale nie sami. Kawałek naszego pierwszego tańca przetańczyły z nami jeszcze 2 pary Moje siostry i druhny z partnerami. My rozpoczynaliśmy, a oni w trakcie wyskoczyli zupełnie z tłumu gdy nikt się nie spodziewał. Do tej pory wszyscy goście to przeżywają i chociaż wydawać by się mogło, że jest już tego pełno w sieci w mojej okolicy czegoś takiego nie było
Piosenka Katy Perry- Uncodytionally, może komercyjna, może oklepana ale nie dla nas. Dla Nas mówi o czymś bardzo ważnym czyli miłości BEZWARUNKOWEJ… Długo się jej oboje uczyliśmy. Nasz związek na starcie nie miał racji bytu przede wszystkim ze względów religijnych. Postawiliśmy na jedną kartę, na siebie… gotowi do bitwy do której nigdy nie doszło! W piosence jest fragment „Akceptacja jest kluczem do bycia prawdziwie wolnym. Zrobiłbyś to samo dla mnie?” I oczywiście, że zrobił ! Zrobili również nasi rodzice i poczuliśmy wolność.
Do tej piosenki nagraliśmy również teledysk, zobaczcie TU
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Kamila i Adrian
DATA ŚLUBU: 2 maja 2014
ŚLUB I WESELE: PAŁAC SULISŁAW
SUKNIA: GALA
BARMAN: Krzysztof Drabik / SPEED BAR
MUZYKA: DUODJS
TELEDYSK: GREEN ART STUDIO
FOTOGRAFIA: EPENA
* * *