Przeszukiwanie tagu pistacja

1/5 Vintage SIZE

by czwartek, marzec 20, 2014

Gdybyście zapytali mnie, co jest najważniejsze w związku, to bez wahania powiedziałabym, że wolność i poczucie humoru. Wolność, czyli możliwość dokonania wyboru tej osoby, którą się kocha. Niekiedy pomimo ludziom, okolicznościom, miejscom, czasowi. Druga rzecz, czyli poczucie humoru jest absolutnym fundamentem każdej relacji. I nie chodzi wcale o to, aby śmiać się nieustająco ze wszystkiego. Chodzi o to, że wspólna płaszczyzna poczucia humoru pozwala przetrwać w życiu najgorsze burze. Skąd ten przydługi wstęp? Zrozumiecie, kiedy zobaczycie ten ślub :-) Przepiękny, stylowy, radosny :-) Zjawiskowa Panna Młoda od której promienieje nieokreślony blask! Przepiękna suknia (Vera Wang), dodatki (boski naszyjnik!), woalka. Gwiazda po prostu! I te obłędne buty z BHLDN! Nie mogę oderwać od niej wzroku! Tak, jak nie mógł oderwać go jej Narzeczony :-) Zobaczcie zdjęcie, gdzie oboje pozują do portretu, a on stoi na… 😉 No cudowni są! :-) I cudowna jest paleta kolorów – pastelowa zieleń w wielu odcieniach, blady róż, wanilia i szarość. Świetna paleta idealnie pasująca do niezwykłego miejsca w którym odbył się ślub i wesele. Przepiękne wnętrze zostało ozdobione mnóstwem vintage detali – stare książki, urocza skrzyneczka pocztowa, stara walizka na karty z życzeniami. Stylowa i dopracowana papeteria dopełniła całość.

REKLAMA

zdjęcia: J WILEY PHOTOGRAPHY

1/5 Boho na farmie

by środa, marzec 19, 2014

Zamęczę Was kiedyś tymi ślubami boho, ale cóż ja mogę poradzić na to, że tak bardzo je kocham! Mam nadzieję, że i Wy choć w części podzielacie mój entuzjazm nad tą stylistyką. Dziś chciałam Wam pokazać oszałamiający, lekki, pastelowy ślub boho z detalami vintage, który odbył się… na farmie :-) Wspomniałam Wam, że kocham kontrasty? :-) Oto doskonały przykład! Bardzo uroczy i sexy ślub! Fantastyczne kolory – mięta, morela, pomarańcz. Podczytujący nas Panowie pewnie zaraz zaczną krzyczeć, że to owoce, a nie kolory 😉 Te delikatne pastelowe odcienie przepięknie zbalansowano kolorem naturalnego drewna i tkanin. Przede wszystkim uwagę zwracają stare beczki, których użyto do aranżacji słodkiego kącika oraz stare kufry podróżne w cudownych, wyblakłych kolorach, którymi urządzono kącik wypoczynkowy. Panna Młoda w prostej, zwiewnej sukience, z rozpuszczonymi, kręconymi włosami i bukietem z ogrodowych kwiatów wyglądała zniewalająco! Ogromna w tym zasługa wieńca na głowie, który nadał całości lekkości i rustykalnego charakteru. Przepiękny kolor sukienek druhen idealnie komponował się z brzoskwiniowymi dodatkami. Cudna aranżacja na pace starego auta – plan stołów wypisany na starym oknie, konewki, wiadra i balie z cyny, a na stołach ogrodowe i polne kwiaty – maki, rumianki i róże. Polecam Waszej uwadze słodki bufet w którym znalazły się maleńkie, cudne babeczki i ciasteczka! To świetna alternatywa dla kawałków ciasta. Zamiast kawałka, nie zawsze ładnego ciasta, mamy cudne babeczki na jeden, dwa kęsy. Uroczo, niezobowiązująco, ale niesamowicie stylowo!

REKLAMA

zdjęcia: EP LOVE
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/6 Pinky LOVE!

by poniedziałek, styczeń 20, 2014

Mam nadzieję, że jeśli zaczynamy poniedziałek na różowo, to wszyscy będziemy mieć piękny tydzień 😉 Moja miłość do różu jest naprawdę nieuleczalna 😉 Ale, co ja mogę poradzić, skoro uwielbiam ten kolor i trafiam na takie perełki, jak ten ślub. Cukierkowy, słodki, ale bardzo uroczy! Połączenie wielu odcieni różu ze słodkim odcieniem wanilii i pudrowej zieleni doskonale sprawdziło się w konwencji zaplanowanej stylistyki. Zakochałam się w bukietach przede wszystkim! Angielski róże w połączeniu z liśćmi starca wyglądały przepięknie! Na tle wyrazistego, brudnego różu sukienek druhen bukiety stanowiły bardzo ciekawy kontrast. Różowe, pojedyncze kwiaty znalazły się także w dekoracjach na stołach i obłędnym torcie ozdobionym różami i peoniami. Zwracam uwagę na zawieszone nad stołami wieńce. Pamiętacie piątkowy wpis ze ślubu Marty i Włodka? Tam też pojawiła się taka dekoracja o imponującej wielkości (kto nie widział, niech koniecznie kliknie TU). Dekoracje stołów są na tym ślubie wyjątkowo urokliwe – kilka podłużnych stołów zostało ozdobionych niewielkimi kompozycjami florystycznymi, które umieszczono w unikatowych naczyniach. Główny stół, czyli ten przy którym siedziała Para Młoda udekorowano od frontu girlandą z napisem LOVE oraz pojedynczymi kwiatkami. Takie dekoracje są niezwykle wdzięczne i od razu wskazują na najważniejszy na ślubie stolik. Para Młoda zadbała również o bardzo stylową i dopracowaną poligrafię – karty menu z pięknym motywem graficznym stanowiły idealne dopełnienie stylizacji. Zwracam również uwagę na dekoracje kącika z tortem i słodkościami! Papierowe, ogromne kwiaty w wielu odcieniach różu doskonale zamaskowały nieładną ściankę i stworzyły przepiękną dekorację. Widać, że nie wydano tu majątku na dekoracje. Ale uzyskano za pomocą kilku pomysłowych trików doskonałą aranżację przestrzeni!

REKLAMA

zdjęcia: ESTHER SUN PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

2/6 Vintage rządzi!

by poniedziałek, czerwiec 24, 2013

Jak spędziliście polskie Walentynki, czyli Noc Kupały? Mam nadzieję, że pięknie i romantycznie 😉 A może ktoś z Was zaręczył się w najkrótszą noc roku, kiedy kwitnie kwiat paproci? Jeśli tak, to życzę wszystkim zaręczonym mnóstwo szczęścia! Tym, którzy są już zaręczeni, albo dopiero planują, też życzę 😉 Dziś jest poniedziałek. I przeżyłam rano chwile grozy, ale nie będę Was tym zanudzać i zamęczać, bo sama ledwo doszłam do siebie po wydarzeniach poranka. Napiszę tylko – kobiet+komputer+skasowane pliki bardzo ważnego foldera+panika. Na szczęście udało się wszystko odzyskać (dziękuję Pat!!!) i mogę spokojnie przystąpić do codziennego blogowania. A zacznę ślubem w stylu vintage, w pięknej, malowniczej scenerii z mnóstwem uroczych detali i w obłędnej kolorystyce. Koronkowa sukni Panny Młodej to klucz do całej stylizacji, która jest w nieśmiertelnej, vintage stylistyce. Czy Wy też tak macie, że na słowo koronkowa suknia od razu widzicie ślub vintage? Ja tak mam! Suknia PM i jej romantyczny look doskonale ukoronowały całą aranżację, która jest przepiękna, ale bez wymyślnych detali, drogich drobiazgów czy trudno dostępnych detali. Doceniam i podziwiam pomysłowość – chorągiewki z napisami, stare przedmioty – maszyna do pisania, książki, mebelki, tamborki z naciągniętymi w nich koronkowymi firanami, słoiczki z kwiatami. Nie ma tu nic, co można nazwać unikalnym. A jednak całość tworzy niepowtarzalny klimat! Spójny, przemyślany, chociaż wszystko zdaje się być dość przypadkowo i luźno ułożone. Ta przypadkowość, brak układania pod linijkę i w logicznym porządku jest kluczem do uzyskania efektu oryginalności i indywidualizmu. Najpiękniejszą dekoracją na tym ślubie był niesamowity tort. To zresztą dopiero wstęp do tortowych cudów, które dziś zobaczycie jeszcze na blogu.

zdjęcia: MELISSA MCCLURE
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY