4/7 {HOT SEXY BEST} Slubnestudio.net I
Pisałam wczoraj, że ten rok obfituje w niezwykle piękne, polskie realizacje. I dziś mam kolejny dowód na to! Ślub Hani i Jacka w obiektywie Jacka Gąsiorowskiego ze SLUBNESTUDIO.NET. Smaczku całej realizacji dodaje fakt, że Pan Młody nazywa się tak samo, jak fotograf Uroczą opowieść o tym, znajdziecie poniżej. My zajmiemy się ślubem, który mnie zachwycił od pierwszego kadru! Przede wszystkim zachwyciła mnie Hania! Takich Panien Młodych brakuje mi w Polsce. Zawadiacka, urocza i śliczna! Hania wybrała bardzo ciekawą i romantyczną stylizację, udowadniając, że nie potrzebne są wijące się złote loki, aby wyglądać seksownie! Koronkowa sukienka, błyszcząca opaska do włosów i piękny bukiet z broszek! I granatowe buty! Po prostu cudnie! Jestem pod wrażeniem naturalności tej Pary. Widać to doskonale na świetnych zdjęciach portretowych, które znajdziecie w drugiej części. Czuć, że ta Para jest w 100% sobą, a ich pomysł na ślub jest odzwierciedleniem ich osobowości. Na wspomnianych (zresztą świetnych) zdjęciach Jacka, doskonale to widać. Sala w której odbyło się przyjęcie weselne została pomysłowo i uroczo ozdobiona papierowymi kulami, ogrodowymi i polnymi kwiatami oraz modnymi cotton balls. Doskonała zabawa i świetna energia! Ale to, co mnie całkowicie urzekło, to zdjęcia Hani i Jacka wykonane już o zmroku, kiedy niebo ma szaro-różowy kolor. Tego dnia padał chyba deszcz, bo zieleń trawy i drzew jest niesamowicie intensywna. Jest w tych fotografiach magia. Magia natury. Magia światła. Magia kolorów. Znajdziecie te zdjęcia w trzeciej części prezentacji. Warto zatrzymać się przy nich na chwilę, aby poczuć tę energię. Cały reportaż jest fantastyczny i spójny. Opowiada historię dwojga ludzi, oddaje ich energię, poczucie humoru i luz. Uwielbiam takie realizacje! Koniecznie zobaczcie również kolejne części do których linki znajdziecie poniżej.
* * *
Jacek Gąsiorowski (fotograf) – Ta historia jest niezwykła. Przez swoją energię, piękno i wspaniałe wibracje. Sama w sobie. Ale ma też niezwykły początek, bo któregoś zimowego wieczorka otrzymałem e-mail od samego siebie. Długo trwało, zanim przyzwyczaiłem się, że jest na świecie drugi Jacek Gąsiorowski, który wyłapał mnie pośród tego świata mnogości i zaprosił, abym zrobił reportaż ślubny jemu i jego ukochanej. Tak też się stało. Hania była bardzo dzielna znosząc dwóch Jacków Gąsiorowskich, swojego męża i fotografa. Z pewnością był to dla niej dodatkowy stres, ale poradziła sobie z nim wyśmienicie. My z Jackiem Gąsiorowskim bawiliśmy się tą sytuacją doskonale, bo życie jest piękne i trzeba podbijać endorfiny, tam, gdzie sytuacja temu sprzyja. Jacku, Haniu – dziękuje za wspólnie spędzony czas, to był nie zapomniany ślub i fantastyczne wesele, czego dowodem są między innymi wspomnienia i poniższe zdjęcia. Wszystkiego najlepszego państwu Gąsiorowskim!
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Hania i Jacek
DATA ŚLUBU: 17 maja 2014
ŚLUB: Kościół Dominikanów / Płock
WESELE: Różany Dworek / Wola Łęcka
FOTOGRAFIA: JACEK GĄSIOROWSKI / SLUBNESTUDIO.NET
* * *
REKLAMA
zdjęcia: SLUBNESTUDIO.NET
3/7 Australijscy projektanci, których warto znać cz.2
Kasia / LOVEMYDRESS.PL – Z każdym kolejnym projektantem, z każdą kolejną odkrytą australijską marką przekonuję się, że jest to cudowny powiew świeżości w modzie ślubnej. Australia może poszczycić się wieloma fantastycznymi talentami w tej dziedzinie! Co ważne, każdy z tamtejszych projektantów ma nieco inny styl, co daje cudowną różnorodność. ZOBACZ CZĘŚĆ 1.
REKLAMA
* * *
MICHELLE ROTH
Michelle była właściwie skazana na modę ślubną – jej rodzice prowadzą jeden z najbardziej znanych w Sydney domów mody ślubnej, Henri Josef w Sydney. Już w wieku 7 lat projektantka była więc otoczona materiałami, z których szyto suknie, projektami i akcesoriami dla Panien Młodych, ucząc się od rodziców wszystkiego o przygotowywaniu kreacji ślubnych. Jej bratem jest zresztą znany na całym świecie projektant Henry Roth.
Suknie ślubne Michelle zachwycają swoją lekkością i prostotą. Mimo iż są zdobione w bardzo subtelny sposób, nie można im zarzucić, że są skromne. W najnowszej kolekcji Michelle udało się znaleźć doskonałą równowagę między efektownością sukien, a ich prostotą – to właśnie zachwyca mnie w jej projektach.
Suknie ślubne Michelle Roth można kupić w butikach w USA, gdzie projektantka obecnie mieszka, w Australii, w Kanadzie oraz w Hong Kongu.
* * *
PALLAS COUTURE
Marka Pallas Couture została założona w 2001 roku przez Joy Morris, która dziś jest dyrektorem kreatywnym. Joy zdobywała doświadczenie w Europie, biorąc udział w prywatnych pokazach Alberty Feretti i Narcisco Rodrigueza. W 2010 roku do Pallas Couture dołączyła córka Joy, Phillippa, która wcześniej ukończyła studia na Academy of Fine Art University w San Francisco w USA. Australijska marka pod wodzą rodzinnego tandemu stara się szyć suknie nowoczesne, ale zarazem wyszukane, podkreślające w subtelny sposób kobiecość i wrażliwość.
Jak wiele australijskich marek, Pallas Couture ma butiki w Perth i Sydney. Z przedstawicielami firmy najłatwiej skontaktować się przez stronę na facebooku – aczkolwiek musicie uzbroić się w cierpliwość. Dla Panien Młodych spoza Australii istnieje możliwość kupienia sukni on-line. Odbywa się to podobnie, jak w przypadku niektórych izraelskich projektantów, czyli konsultacje są przez Skype, przyszła Panna Młoda dostaje dokładne informacje o tym, jak powinna zdjąć miarę itd. Uszyta suknia wysyłana jest pocztą. Musicie jednak pamiętać, że taki proces zawsze trwa dłużej, niż w przypadku zamawiania sukni przez salon (po raz pierwszy z firmą proponuję skontaktować się około 8-9 miesięcy wcześniej).
Na koniec to, co pewnie najbardziej interesuje każdą z Was. Tak, nie są to suknie tanie, szczególnie w porównaniu z kreacjami, które można dostać w polskich salonach. Średnia cena sukienek z nowej kolekcji wynosi 7000 dolarów. Do tego oczywiście trzeba doliczyć wszelkie opłaty związane z przesyłką, bądź wycieczką do Australii. Są to jednak propozycje zupełnie wyjątkowe, szyte z najwyższej jakości materiałów, takich jak francuskie koronki czy jedwab.