Tak niezwykłego miejsca wesela nie widziałam jeszcze do tej pory na polskim ślubie. Ale ten ślub nie tylko dlatego jest niezwykły 😉 Przekonacie się zresztą sami! Przesłał nam go jeden z naszych ulubionych duetów fotograficznych PIECZKO&PIETRAS, czyli Ania i Mateusz. Śmiejemy się w naszej redakcji, że mają oni niesamowitego farta do niezwykłych Par i realizacji. Ich poprzednie przepiękne reportaże ze ślubu Agnieszki i Huberta możecie zobaczyć TU i TU, oraz Pauliny i Staszka TU i TU. Dziś zapraszamy Was na ślub Ani i Michała. Prześliczna Panna Młoda miała na sobie jedwabną, ręcznie malowaną suknię i pachnące, urocze buty Vivienne Westwood Lady Dragon. Ania zdecydowała się do swojej olśniewającej sukni i wyjątkowych butów dobrać proste, urocze kwiaty. Była to delikatna gipsówka wykończona granatową wstążką. Dyscyplina kolorystyczna jest zresztą fenomenalnie zachowana we wszystkich detalach. Od zdobienia butów po kolor wstążki w butonierce Michała. Wesele tej uroczej i uśmiechniętej Pary odbyło się w przepięknym budynku starego basenu krytego. Widzieliście coś takiego kiedyś?! Ja oniemiałam, kiedy to zobaczyłam! Młodej Parze udała się wielka sztuka połączenia elementów kolorystycznych z surowym, industrialnym wnętrzem. Zachwycający ślub, który zapamiętamy nie tylko z uwagi na Parę Młodą, stylizację Ani czy basen. Zapamiętamy go również z uwagi na zdjęcia Ani i Mateusza. Przepiękne, malownicze, niepokorne. Nie ma w nich sztampy znanej z tradycyjnej fotografii ślubnej. Uwielbiam ich styl. Uwielbiam ich wyczucie koloru i światła. Uwielbiam ich brak symetrii i standardu. Dobra robota kochani! CZĘŚĆ 2.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Ania i Michał
DATA ŚLUBU: wrzesień 2012
FOTOGRAFIA: PIECZKO&PIETRAS
* * *